Santaverde Aloe Vera Duschgel żel pod prysznic

Kremowy żel pod prysznic Santaverde z aloesem i proteinami pszenicy przeznaczony jest przede wszystkim do skóry wrażliwej. Sok aloesowy chroni skórę przed utratą wilgoci, a olejek migdałowy zmiękcza i lekko natłuszcza skórę. Proteiny pszenicy łagodzą zaczerwienia.

żel pod prysznic

fot. © Aneta Wysocka

Zgodnie z formułą testu żel pod prysznic Santaverde został oceniony w 7 kategoriach:

  1. Opakowanie
  2. Zapach i konsystencja
  3. Wydajność
  4. Działanie
  5. Zalety
  6. Wady
  7. Ocena ogólna w skali od 1 do 5

Pełny profil skóry Anety:
żel pod prysznic

  • Rodzaj skóry: dojrzała, mieszana;
  • Skłonność do alergii: zdiagnozowana alergia na pięć popularnych składników kosmetycznych;
  • Rozszerzone naczynka: brak;
  • Nawilżenie skóry: typowe dla wieku i rodzaju skóry mieszanej;
  • Problemy ze skórą: problemy skórne w postaci wyprysków występują tylko po zastosowaniu preparatów, na które skóra reaguje alergią. Okresowe przesuszenie skóry, głównie nóg. Ponadto skóra nosi widoczne oznaki zwiotczenia w środkowych partiach ciała (talia, uda).

Aneta testowała żel pod prysznic Santaverde Aleo Vera Duschgel, i dziś opowie Wam o swoich wrażeniach z jego testów.

żel pod prysznic1. Opakowanie. Mała, poręczna plastykowa tuba, która doskonale trzyma się w mokrej dłoni. Opakowanie żelu pod prysznic Santaverde Aloe Vera Duschgel jest białe i podobnie, jak pozostałe produkty marki Santaverde, żel wygląda na naturalny produkt prosto z aptecznej półki. By dostać się do zawartości opakowania wystarczy skorzystać z wieczka na zakrętce. Nie wiem, czy to tylko problem mojego egzemplarza, czy wszystkich opakowań, ale wieczko na nakrętce ciężko podnieść. Jest to dość irytujące zwłaszcza pod prysznicem, gdy dłonie są mokre i śliskie.

2. Zapach i konsystencja. Kremowy żel Aloe Vera Santaverde pachnie olejkiem migdałowym. Jest to nuta zapachowa wszystkich produktów tej marki. Konsystencja to typowy przeźroczysty żel pod prysznic.

3. Wydajność Produkt wg mojej opinii jest mało wydajny, tym bardziej, że otrzymujemy jedynie 150 ml. Żel Santaverde prawie w ogóle się nie pieni, dlatego złapałam się na tym, że wciąż zwiększałam porcję żelu podczas mycia. Za nim więc nauczyłam się z niego korzystać – żel się skończył.

4. Działanie. Kremowy żel pod prysznic Santaverde z dodatkiem czystego soku aloesowego i protein pszenicy przeznaczony jest przede wszystkim do skóry wrażliwej skłonnej do podrażnień. Sok aloesowy ma tutaj kluczowe zadanie, chroni skórę przed utratą wilgoci. Skóra staje się wyraźnie nawilżona. Olejek migdałowy zmiękcza i lekko natłuszcza skórę podczas kąpieli. Proteiny pszenicy łagodzą zaczerwienia i koją wrażliwą skórę.

żel pod prysznicŻel pod prysznic Santaverde stosowałam podczas wakacji w słonecznej Turcji. Każdego wieczoru po całodniowych kąpielach w  słonym morzu i godzinach spędzonych na słońcu, moja skóra potrzebowała ukojenia. Zaczerwieniona, przesuszona i podrażniona drobinkami piasku nie zadawalała mnie swoim wyglądem. Kremowy żel z sokiem z aloesu idealnie ukoił moją skórę. Ponieważ żel prawie w ogóle się nie pienił stosowałam go w następujący sposób: na zmoczone wodą ciało nakładałam sporą ilość żelu i wykonywałam masaż całego ciała, starając się, by żel dokładnie wmasować w każdą część ciała. Następnie spłukiwałam dość obficie całe ciało. Dzięki temu zabiegowi, byłam zrelaksowana, a moja skóra stawała się miękka i wyraźnie odświeżona.

Żel pod prysznic nie daje efektu ściągnięcia skóry. Po wysuszeniu skóra jest na tyle dobrze nawilżona, że nie trzeba nakładać na ciało dodatkowej ilości balsamów, czy kremów do ciała.

Kosmetyk bardzo dobrze sprawdzał się przy myciu skóry twarzy – cera nie była ściągnięta i wysuszona. Niestety dopiero przy końcu opakowania wpadłam na pomysł przeznaczenia żelu jedynie do tej części ciała. Myślę, że byłoby to bardziej ekonomiczne rozwiązanie.

5. Zalety. Delikatnie myje, dobrze spłukuje się z ciała. Koi podrażnienia, nawilża i lekko natłuszcza skórę. Może być stosowany jako żel do mycia twarzy, ponieważ nie  ściąga skóry.

6. Wady. Mocno zasysające się wieczko sprawiało, że nawet za pomocą paznokci nie mogłam go otworzyć. Również niepieniąca się formuła, może być dla większość osób wadą.

7. Ocena ogólna. Moja ocena to 3,5  (odjęłam punkty za opakowanie i brak pieniącego się efektu, ale pamiętajcie, że jest to ocena subiektywna).



Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *