John Masters Lavender, Rose Geranium & Ylang Ylang mydło organiczne
Mydło organiczne John Masters Organics z lawendą, różą geranium i ylang ylang nawilża, doskonale łagodzi wszelkie zmiany skórne, nie podrażnia. Jest wielofunkcyjne – można nim myć zarówno twarz, jak i ciało, równoważy przetłuszczanie cery.
fot. © Pajmon.com Piotr Bielecki
Zgodnie z formułą testu mydło organiczne John Masters Organics zostało ocenione w 7 kategoriach:
- Opakowanie
- Zapach i konsystencja
- Wydajność
- Działanie
- Zalety
- Wady
- Ocena ogólna w skali od 1 do 5
Profil skóry ciała Małgosi:
Rodzaj skóry: dojrzała, normalna, okresami wrażliwa;
Skłonność do alergii: średnia;
Rozszerzone naczynka: brak;
Nawilżenie skóry: w normie ;
Problemy ze skórą: okresowe przesuszanie skóry (głównie łokcie, łydki, przedramiona), dekolt i plecy przejawiają zachowania skóry tłustej, łatwo się zanieczyszczają i są nadwrażliwe na czynniki zewnętrzne (składniki kosmetyczne, słońce, woda).
Małgosia testowała dla Was mydło organiczne John Masters Lawenda, Róża Geranium, Ylang Ylang, do kupienia w sklepie eStyl.pl i dziś opowie Wam o swoich wrażeniach z jego testów.
1. Opakowanie. John Masters Lawenda, Róża Geranium, Ylang Ylang posiada typowe dla mydeł opakowanie z kartonu. Z tyłu mamy naklejkę w języku polskim, z pełną instrukcją obsługi. Kosmetyk ma 128 g i jest raczej dużym mydłem.
2. Zapach i konsystencja. Mydło John Masters pachnie świeżą lawendą, różą i ziołami. Raz mój nos wyczuwa różany aromat, za chwilę powiew lawendy, by chwilę potem poczuć skoszoną świeżo trawę. John Masters Lawenda, Róża Geranium, Ylang Ylang pieni się znakomicie. Piana jest aksamitna i oleista.
3. Wydajność. Wydajność mydła JMO jest świetna. Wystarczy naprawdę mała ilość, by umyć całe ciało. To duży plus kosmetyku. Kostka jest naprawdę duża i ledwo mieści się w mojej dłoni.
4. Działanie. Mydło John Masters Lawenda, Róża Geranium, Ylang Ylang zawiera w swym składzie szereg dobroczynnych substancji nawilżających i odżywiających skórę. Są to: organiczna oliwa z oliwek , masło Cupuacu, olejek lawendowy i różany, Cananga odorata, czyli olejek Ylang Ylang, gliceryna roślinna organiczna oraz olejki organiczne palmy i kokosu.
Mydło organiczne JMO świetnie się pieni, pozostawiając miękką, delikatną pianę. Wyraźnie czuć olejki i esencje eteryczne, które doskonale nawilżają skórę. Kosmetykiem myłam nie tylko całe ciało, ale i skórę twarzy. Dzięki zawartości innych olejków, lawenda nie podsuszyła nadmiernie skóry, regulując procesy jej przetłuszczania. Lawenda zawiera w swym składzie szereg garbników, które potrafią obkurczać i uszczelniać naczynka krwionośne. Jeśli macie reaktywne cery, które łatwo się czerwienią, lub problemy z naczynkami gorąco polecam. Lawenda zapobiega zaczerwienieniom skóry. W moim wypadku dotyka to tylko nosa, który faktycznie mniej łapał rumień.
Mydło John Masters Lavender, Rose Geranium, Ylang Ylang Soap, jak na kosmetyk w kostce bardzo dobrze nawilża skórę. Często nie czułam potrzeby nakładania jakiegokolwiek balsamu, czy olejku do ciała. To dla mnie nowość, bo mydełka w kostkach zwykle podsuszały mi ciało, wywołując nieprzyjemne uczucie ciągnięcia. Bez balsamu ani rusz.
5. Zalety. Nawilża i nie wysusza mojej skóry, doskonale łagodzi wszelkie zmiany skórne, nie podrażnia, wielofunkcyjne – można nim myć zarówno twarz, jak i ciało, równoważy przetłuszczanie cery, bardzo wydajne, pięknie pachnie.
7. Ocena ogólna. Mydło z lawendą i różą John Masters Organics oceniam bardzo wysoko, dając mu unikalną ocenę 6.