Santaverde Aloe Vera Augencreme bezzapachowy krem pod oczy

Cienka skóra pod oczami, kurze łapki i cienie? To wszystko minimalizuje bezzapachowy krem pod oczy Santaverde. Krem zawiera w swoim składzie m.in. sok aloesowy, olej kokosowy, olej z krokosza, olej jojoba, wyciąg ze świetlika i rokitnika, olej z moreli, maso shea oraz witaminy E i C.

A w naszym sklepie...

krem pod oczy

fot. © Pajmon.com Piotr Bielecki

Zgodnie z formułą testu krem pod oczy Santaverde został oceniony w 7 kategoriach:

  1. Opakowanie
  2. Zapach i konsystencja
  3. Wydajność
  4. Działanie
  5. Zalety
  6. Wady
  7. Ocena ogólna w skali od 1 do 5

krem pod oczyMałgosia ma około 30 lat i mieszaną cerę, która sprawia jej trochę kłopotów. Część twarzy w strefie T lubi się przetłuszczać, reszta skóry ma tendencję do okresowego przesuszania. Pielęgnacja cery Małgosi nastawiona jest głównie na normalizowanie procesów przetłuszczania jej skóry oraz walkę z pierwszymi oznakami starzenia się. Ulubione marki kosmetyczne Małgosi to Nuxe, Dr. Hauschka, Estee Lauder, Lierac oraz kosmetyki apteczne firm Avene, La Roche Posay, SVR oraz Bioderma.

Pełny profil cery Małgosi:

  • Rodzaj cery: mieszana, dojrzała;
  • Skłonność do alergii: mała;
  • Rozszerzone naczynka: jedynie w okolicach skrzydełek nosa;
  • Widoczne zmarszczki: pierwsze załamania w okolicach oczu;
  • Problemy z cerą: przetłuszczanie, nadmierne świecenie się w strefie T, okresowe przesuszenie, rozszerzone pory, zaskórniki, stopniowa utrata jędrności i blasku skóry.

krem pod oczyMałgosia testowała dla Was bezzapachowy krem pod oczy Santaverde Aloe Vera Augencreme, do kupienia w sklepie Estyl.pl i dziś opowie Wam o swoich wrażeniach z jego testów.

1. Opakowanie. 10 ml, plastikowe opakowanie w biało, czerwonych barwach. Dozownik typowy dla kremów pod oczy: wąski i długi. Z racji rzadkiej konsystencji kremu, należy uważać z jego aplikacją. Lepiej wziąć miej, niż zmarnować porcję kosmetyku.

2. Zapach i konsystencja. Krem pod oczy Santaverde teoretyczne jest bezzapachowym produktem. Teoretycznie, bowiem ja czuję oleiste, ziołowe nuty, typowe dla kosmetyków Santaverde. Owszem, są one zdecydowanie mniej  wyczuwalne, niż w innych produktach marki, ale tak samo koją zmysły. Krem Santaverde Aloe Vera Augencreme ma rzadką konsystencję śmietanki.

3. Wydajność. Krem, z racji lekkiej konsystencji przypominającej  mleczko do zmywania makijażu, z początku może sprawić kłopoty przy aplikacji.  Zdarzało mi się wycisnąć zbyt wiele produktu. Teraz nie mam z tym problemu i krem uważam za wydajny. Może nie zabójczo wydajny, ale wydajny tak, jak zdecydowana większość kosmetyków tego typu. Produkt starczył mi na 4 miesięczną pielęgnację okolic oczu (aplikacja raz dziennie). Uważam to za niezły efekt.

krem pod oczykrem pod oczykrem pod oczy

4. Działanie. Kremu pod oczy Santaverde używałam przez cały sezon jesienno-zimowy. Początkowo służył mi jako krem na noc, jednak po zauważaniu pewnych cennych właściwości kosmetyku, których kompletnie się nie spodziewałam, przerzuciłam się głównie na dzienną aplikację.

Zauważyłam, że krem pod oczy po aplikacji zauważalnie rozświetla skórę. Na początku myślałam, że to efekt nie wchłonięcia się kosmetyku lub zbyt dużej jego ilości. Po chwili, gdy krem Santaverde połączył się ze skórą, dało to naprawdę fajny rezultat.

Efekt jest zbliżony do tego, jaki otrzymujemy po korektorach o działaniu rozświetlającym. Mam na myśli kultowe kosmetyki typu YSL Touch Eclat. Tego typu produkty, mimo fenomenalnego działania to niemal sama chemia. Santaverde Aloe Vera Augencreme ma tą przewagę, że nie tylko kamufluje, ale głównie pielęgnuje delikatną skórę wokół oczu. Rozświetlenie cieni pod oczami to jedynie efekt uboczny działania kremu. Bardzo przyjemny i przydatny, szczególnie, gdy tak jak ja spędza się gro czasu przed komputerem, hodując na własne życzenie ciemne kręgi po oczami. Efekt jest doraźny, ale dzięki temu spojrzenie nabiera blasku.

Muszę pochwalić krem za naprawdę fajne nawilżenie okolic oczu. Kurze łapki, które powoli zaczynają być widoczne, zdecydowanie zmalały, zaś cienka skóra pod oczami nabrała elastyczności.

krem pod oczykrem pod oczykrem pod oczy

W składzie  bezzapachowego kremu pod oczy Santaverde  Aloe Vera znajdziemy między innymi: sok aloesowy, olej kokosowy, olej z krokosza, olej jojoba, wyciąg ze świetlika i rokitnika, olej z moreli, maso shea, olej z maracui,czy pestek winogron, wyciąg z mango i trawy tygrysiej, witaminę E, C i wiele innych substancji. Skład bardzo bogaty i różnorodny, zapewniający kompleksową pielęgnację.

5. Zalety. Krem pod oczy Santaverde rozświetla skórę po oczami, rozjaśnia nieznacznie cienie, nawilża i łagodzi cienką skórę, nie podrażnia, może być użyty jako odżywka do rzęs, powoduje przyciemnianie linii rzęs.

6. Wady. Na początku bardzo przeszkadzała mi lekka konsystencja, przez co zużywałam zbyt wiele produktu.

7. Ocena ogólna. Krem oceniam ma mocne 4+. Odejmuję gwiazdkę za to, że nie zlikwidował do końca mojego głównego problemu, którym są cienie po oczami.



Jedna odpowiedź do “Santaverde Aloe Vera Augencreme bezzapachowy krem pod oczy”

  1. Lui pisze:

    Jeśli szukacie czegoś pod oczy co ma 5 na 5 punktów to polecam płatki pod oczy firmy Efektima. Zimne nakładać i czekać. Po 15 minutach skóra gładka odżywiona i napięta

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *