John Masters Organics serum przeciw starzeniu z witaminą C
Rozdaliśmy naszym Testerkom kosmetyki organiczne John Masters – czas na test serum przeciw starzeniu. To preparat z witaminą C, wyprodukowany ze składników posiadających certyfikaty eko. Jeśli masz cerę mieszaną, na pewno szukasz kosmetyków, które nie przysporzą Ci dodatkowych problemów ze skórą. Może będzie to właśnie serum przeciw starzeniu John Masters?
Kosmetyki zostały ocenione w 7 kategoriach:
- Opakowanie
- Zapach i konsystencja
- Wydajność
- Działanie
- Zalety
- Wady
- Ocena ogólna w skali od 1 do 5
Małgosia ma 30 lat i mieszaną cerę, która sprawia jej trochę kłopotów. Część twarzy w strefie T lubi się przetłuszczać, reszta skóry ma tendencję do okresowego przesuszania. Pielęgnacja cery Małgosi nastawiona jest głównie na normalizowanie procesów przetłuszczania jej skóry oraz walkę z pierwszymi oznakami starzenia się. Ulubione marki kosmetyczne Małgosi to Nuxe, Dr. Hauschka, Estee Lauder, Lierac oraz kosmetyki apteczne firm Avene, La Roche Posay, SVR oraz Bioderma.
Pełny profil cery Małgosi:
- Rodzaj cery: mieszana, dojrzała;
- Skłonność do alergii: mała;
- Rozszerzone naczynka: jedynie w okolicach skrzydełek nosa;
- Widoczne zmarszczki: pierwsze załamania w okolicach oczu;
- Problemy z cerą: przetłuszczanie, nadmierne świecenie się w strefie T, okresowe przesuszenie, rozszerzone pory, zaskórniki, stopniowa utrata jędrności i blasku skóry.
Małgosia dostała do przetestowania serum przeciw starzeniu z witaminą C John Masters Organics do kupienia w sklepie eStyl.pl i dziś opowie Wam o swoich wrażeniach z jego testów.
1. Opakowanie. Serum przeciw starzeniu John Masters Organics posiada małe opakowanie z ciemnego szkła plus równie zgrabne pudełko kartonowe. Pudełeczko w środku wzmocnione jest dodatkową warstwą kartonową, dzięki czemu mam pewność, że szkło nie ulegnie uszkodzeniu podczas transportu. W opakowaniach kosmetyków do twarzy JMO podoba mi się czytelność oraz przejrzystość formy. Mimo że papier użyty do produkcji opakowania pochodzi z recyklingu, wygląda niezwykle godnie i elegancko.
2. Zapach i konsystencja. Serum przeciw starzeniu JMO z witaminą C pachnie świeżo – cytrusami, ziołami oraz olejkiem różanym. Zapach jest orzeźwiający i radosny, kojarząc mi się z latem oraz słońcem. Serum posiada lekką konsystencję, zbliżoną do żółtka jaja. Kosmetyk nie jest lepki i łatwo poddaje się aplikacji.
3. Wydajność. Serum John Masters Vitamin C ma doskonałą wydajność. Kosmetyk ma standardową jak na serum do twarzy pojemność 30 ml i podobnie, jak inne tego typu kosmetyki schodzi dość wolno. Po 1,5 miesiąca testów i używaniu serum przynajmniej 5,6 razy w tygodniu zużyłam 1/3 jego opakowania. Myślę, ze całe opakowanie kosmetyku starczy mi na przynajmniej 4 miesiące.
4. Działanie. Bardzo lubię używać kremów z witaminą C jesienią oraz zimą. Wtedy to, z powodu braku słońca, moja cera robi się zmęczona i szara. Serum z witaminą C to dla mnie obowiązkowy kosmetyk w tym okresie. Jako jeden z niewielu, potrafi dodać mojej szarej buzi blasku. Do tej pory stosowałam dość często serum Flavo C w wersji normalnej oraz forte, jednak kosmetyk ten nie spełnił do końca moich oczekiwań, Owszem rozjaśnił cerę, dodając jej życia, ale jego aplikacja (wodnista ciecz) i inne obietnice producenta, pozostawiały wiele do życzenia.
Serum przeciw starzeniu z witaminą C John Masters Organics ma tą przewagę, że zastępuje w zasadzie krem do twarzy, dzięki czemu moja skłonna do przetłuszczania skóra twarzy, nie jest obciążona kolejnymi warstwami kosmetyków. Również aplikacja kosmetyku jest bardzo przyjemna, serum jest lekkie, ale nie na tyle, by przeciekało przez palce. Mi w zupełności wystarcza 1, góra 2 pompki serum – taką ilością kosmetyku możemy pokryć nie tylko skórę twarzy, ale i szyi.
Głównym składnikiem serum John Masters jest witamina C w naturalnej postaci 0,5 % polipeptydu kwasu askorbinowego, czyli forma aminokwasów łącząca się łatwo z błonami komórkowymi człowieka. Witamina w tej formie potrafi lepiej wnikać w głębokie warstwy naskórka, walcząc z przedwczesnym starzeniem skóry twarzy. Dzięki temu serum jest naturalnym i silnie działającym środkiem przeciwutleniającym, wartym swojej ceny. Serum z witaminą C John Masters wyróżnia fakt, że jako jeden z niewielu produktów tego typu nie posiada w składzie wody, jako elementu przewodniego lub dominującego. W zasadzie serum JMO nie posiada wody wcale – witamina C zawarta w kosmetyku występuje w towarzystwie nawilżającego wyciągu z aloesu, odmładzającej esencji różanej i lecytyny, odżywczej spiruliny, wyciągu z kiełków pszenicy, czy przeciwzapalnego ekstraktu z rozmarynu. Jak widać skład serum jest skoncentrowaną bombą witaminową, służącą do produkcji prokolagenu, czyli doskonałą dla potrzeb skóry dojrzalej, pozbawionej świetlistości i powoli tracącej swą jędrność.
Serum przeciw starzeniu John Masters Vitamin C używam głównie rano, jego zaletą jest bardzo szybka wchłanialność oraz dobre współgranie z moimi filtrami i podkładem mineralnym. Twarz nie świeci się, a makijaż wygląda nienagannie przez cały dzień.
Na noc wolę bardziej treściwe kosmetyki, chociaż co kilka dni zdarza mi się nakładać wieczorami także serum JMO. Ogólnie stosuję zasadę – serum witaminowe rano, krem, olejki lub kwasy – wieczorem.
Po 1,5 tygodnia regularnego stosowania serum John Masters Vitamin C, zauważyłam zdecydowaną poprawę w strukturze mojej skóry. Twarz stała się w większym stopniu „zbita” i zauważalnie bardziej promienna i jasna. To wielka zaleta kosmetyków z witaminą C – zawsze, gdy je stosuję moja twarz staje się świetlista, odświeżona i zdrowsza. Podrażnienia oraz niespodzianki skórne także przestały mi dokuczać, odkąd sukcesywnie używam kompletu kosmetyków JMO. Pory skóry są mniej widoczne i przede wszystkim oczyszczone, bez szpecących czarnych punkcików. Cera zdecydowanie mniej się zanieczyszcza, jest bardziej gładka i napięta (nie ściągnięta).
5. Zalety: rozjaśnia i wygładza buzię, ujednolica powierzchnię twarzy, szybko się wchłania, pięknie pachnie, dobra wydajność
6. Wady: z racji dużej wydajności i skutków działania, wybaczam nawet cenę. Z pewnością wrócę do tego kosmetyku.
Mmmm, wygląda naprawdę zachęcająco. Pewnie się kiedyś skuszę, tym bardziej, że cerę mam jak recenzentka 🙂
Bardzo nas to cieszy, tym bardziej, że niedługo kolejne testy kosmetyków do twarzy JMO. Zapraszamy w najbliższy poniedziałek na recenzję maseczki oczyszczającej z glinką marokańską. Recenzja w przygotowaniu 🙂
jakie stężenie vit C posiada ten produkt?
Produkt posiada w składzie polipeptyd kwasu askorbinowego, czyli rozpuszczalną w wodzie postać witaminy C. Dzięki naturalnej postaci aminokwasu, wnika w głąb skóry, niwelując oznaki starzenia. Wszelkie informacje na temat składu i stężenia znajdzie Pani w recenzji produktu 🙂
Pozdrawiamy
Zespół Estyl.pl