Olejek do włosów L’Oreal Mythic Oil opinie – poznaj jego działanie już dzisiaj!
Rozdaliśmy naszym Testerkom komplety kosmetyków z prośbą o ich przetestowanie. Prosiliśmy, by obiektywnie oceniły ich zalety jak i wady. Dziś opiszemy kolejny test. Nasza blogerka testowała Olejek do włosów L’Oreal Mythic Oil – poznaj jej opinię.
Kosmetyk został oceniony w 7 kategoriach:
- Opakowanie
- Zapach i konsystencja
- Wydajność
- Działanie
- Zalety
- Wady
- Ocena ogólna w skali od 1 do 5
Małgorzata (30l.), na co dzień pracuje w firmie reklamowej i często spotyka się z klientami, dlatego o włosy dba wyjątkowo starannie.
Włosy Małgosi są problematyczne – suche od połowy długości i delikatne. Skóra głowy przetłuszcza się, reszta włosów lubi się puszyć, dlatego ciężko je ujarzmić. Jej włosy nie są do końca zdefiniowane, mają tendencję do lekkiego falowania. Włosy Małgosi potrzebują solidnego nawilżenia, odbicia od nasady i ujarzmienia puszenia. Jej ulubione marki kosmetyczne to Joico, Kérastase i ostatnio ekologiczne kosmetyki John Masters.
O swoich włosach mówi tak:
- Długość: długie
- Farbowane: tak (Wella Color Touch)
- Rodzaj włosów: uwrażliwione i cienkie, ale jest ich dużo, proste, z tendencją do lekkiego falowania,
- Problemy z włosami: lubią się puszyć, skalp się przetłuszcza, reszta włosów przesusza się, okresowo wypadają, wrażliwa skóra głowy.
Małgosia dostała do przetestowania zestaw kosmetyków firmy L’Oreal opartych na wyciągach naturalnych. W skład zestawu wchodzą trzy kosmetyki:
- szampon L’Oreal Nature Richesse do włosów suchych;
- maska rewitalizująca włosy suche L’Oreal Nature Richesse,
- olejek do włosów L’Oreal Mythic Oil.
Olejek do włosów L’oreal Mythic Oil
Teraz opowie Wam co sądzi na temat olejku do włosów L’Oreal Mythic Oil.
- Opakowanie. Niezmiernie podoba mi się pomysł na opakowanie olejku Mythic Oil. Kosmetyk posiada plastikowe, dość ciekawe pudełeczko, z kwiatowymi elementami wycinanki lub haftu. Wygląda to dość oryginalnie, choć bardziej kojarzy mi się z serwetami ozdobnymi z Mazowsza, niż z rytuałami pielęgnacyjnymi Wschodu. Samo serum do włosów opakowano w smukłą, 125 ml butelkę z plastiku, z wygodnym dozownikiem z pompką.
- Zapach i konsystencja. Olejek do włośów Loreal ma konsystencję lekką, zdecydowanie najlżejszą ze wszystkich olejków pielęgnacyjnych do włosów i preparatów typu serum z linii L’Oreal. Do tej pory L’Oreal przodował w kosmetykach wykańczających włosy opartych na bardzo skoncentrowanej i typowo silikonowej formule. Dla moich delikatnych włosów było to zbyt obciążające dlatego z ciekawością podeszłam do nowego olejku Mythic Oil. Kosmetyk pachnie świeżo i bardzo kobieco. Zapach serum przywodzi na myśl oliwkę dla dzieci z dodatkiem zapachu jaśminu. Aromat ten poprawia mi humor, „żyjąc” subtelnie na włosach niemal przez cały dzień. Pielęgnacja włosów staje się bardzo przyjemna.
- Wydajność. Olejek Mythic Oil jest bardzo wydajnym kosmetykiem. Na moich włosach za ramiona sprawdza się w ilości 1-2 porcji (to dla mnie optymalna ilość). Olejek jest odżywczy, więc przesadzona ilość serum może obciążać fryzurę, nie tylko z włosów cienkich. Kosmetyku używam od miesiąca, niemal każdego dnia i „zszedł” mi niepełny 1 cm cennego płynu.
- Działanie. Rolą serum jest zabezpieczenie włosów nie tylko przed ciepłem z suszarek, czy prostownic. Serum do włosów, to kosmetyk, który zimą powinien znaleźć się na półce każdej kobiety dbającej o jakość włosów. Włosy zimą potrzebują zmiany pielęgnacji na bardziej oleistą i emolientową, powlekającą je warstwą ochronną. Dlatego o tej porze roku nie szczędzę włosom olejków i różnych preparatów chroniących końce włosów.
W swym życiu przetestowałam kilkanaście produktów tego typu, nie tylko od Loreala i Mythic Oil jest jednym z najlżejszych preparatów do wykańczania fryzury, z jakimi przyszło mi się spotkać. Podobną formułę posiada olejek Kérastase Elixir Ultime, który jako fanka firmy zakupiłam i stosuję naprzemiennie z danym mi do testów olejkiem L’Oreal. Olejek Mythic Oil czy Kerastse Elixir Ultime? Dla wszystkich niezdecydowanych recenzja porównawcza obu olejków.
Ostatnimi czasy można zauważyć nowy trend kosmetyczny (powrót do natury) i baczniejsze zwracanie uwagi na składy kosmetyków do włosów. Bardzo cieszy mnie moda na naturalność, która wymusza na producentach lifting składów kosmetyków wypuszczanych przez nich na rynek.
Mythic Oil L’Oreal olejek do włosów to kosmetyk najnowszej generacji, wzbogacony naturalnymi olejkami (winogronowy i awokado) oraz witaminami w towarzystwie dwóch lekkich olejów silikonowych (cyklicznego Cyclopentasiloxane, który wyparowuje samoistnie oraz zmywalnego szamponami Dimethiconolu). Olej winogronowy należy do grupy kwasów wielonienasyconych Omega 3 i 6, dając efekt nawilżonych i elastycznych włosów. Olej awokado zawiera kwasy jednonienasycone Omega 9, czyniąc włosy bardziej gęstymi i mięsistymi. Taki skład serum gwarantuje odżywienie włosów, ale też ich ochronę przed negatywnymi czynnikami zewnętrznymi. Sprawia, że pielęgnacja włosów staje się skuteczna.
Olejek Kérastase ma w składzie te same dwa silikony wzbogacone czterema olejami: arganowym, pracaxi, kameliowym i kukurydzianym. Porównując konsystencję, olejku Kérastase, mimo, że sprawia wrażenie bardziej gęstego, używam w ilości nawet 4, 5 porcji jednorazowo. Mythic Oil, mimo że lżejszy na ręku, wystarcza mi w ilości 2 pompek maksymalnie ( w ciągu dnia czasem aplikuję 1 dozę dodatkowo). Jak zwykle chodzi o efekt na włosach i w moich oczach olejek Keratase jest lżejszy, choć mniej ekonomiczny.
Oba olejki ochronne dają na włosach identyczne efekty. Włosy są gładkie, lśniące i bardziej mięsiste. Mam wrażenie, że po olejku Mythic Oil błysk i rozświetlenie włosów jest bardziej spektakularne niż po serum Kérastase Ultime. Olejek do włosów L’oreal ma bardziej odżywczą formułę, co wzmaga wizualnie ich połysk. Możliwa dzięki niemu jest regeneracja włosów. Olejek Kérastase Ultime moje włosy piją w inny sposób, dając efekt sypkich, lejących i zdrowo nawilżonych włosów. Mimo, ze efekty końcowe są podobne, to jednak sposób zachowania się włosów odmienny. Olejek do włosów L’Oreal jest bardziej mokry, olejek do włosów Kérastase bardziej suchy podczas aplikacji.
Oba kosmetyki zmniejszają zdecydowanie problem z elektryzowaniem się włosów, minimalizując efekt siana i puchu na głowie. Olejek Kérastase, na dłużej dyscyplinuje moje włosy, olejek L’Oreal czasem wymaga dodatkowej aplikacji w ciągu dnia, co ze względu na zapach sprawia mi dużą przyjemność. Włosy po każdym z nich są miękkie i jedwabiste. Olejków używam zawsze na włosach lekko wysuszonych ręcznikiem lub na całkiem suchych.
Zapach Kérastase Ultime, tak wychwalany w sieci, mnie nie położył na łopatki. Jest to aromat orientalny, z nutą paczuli przełamaną kokosem, ciut za silny na moje nozdrza. Owszem zapach ten delikatnieje z czasem, ale nie sprawia mi radości podczas samego rytuału aplikacji.
Reasumując, przyznam szczerze, że nie nigdy przepadałam za kosmetykami L’Oreal . Mimo, że zarówno Kérastase, jak i L’Oreal należą do jednego koncernu, moje uwrażliwione włosy zawsze bardziej lubiły kosmetyki firmy Kérastase. Możliwość przetestowania olejku Mythic Oil nie wywołała we mnie euforii, dzięki czemu podeszłam do jego testu dość sceptycznie. Gdyby ktoś wcześniej zapytał mnie na co stawiam – Mythic Oil, czy Elixir Ultime, bez wahania wybrałabym kosmetyk firmy Kérastase. Mój sceptycyzm okazał się najlepszą bazą dla rzetelnej recenzji porównawczej. Zdziwienie, co do bardzo dobrej jakości olejku Mythic Oil, to w moim mniemaniu najlepsza ocena tego kosmetyku.
Myślę, że jak wszystko, tak i ten kosmetyk do włosów u jednych sprawdzi się doskonale, u innych nie zbierze tak pochlebnych recenzji jak moja. Według mojej oceny firma L’Oreal dała nam bardzo fajne serum do włosów, które sprawdzi się też na włosach cienkich i suchych na końcach. Pielęgnacja takich włosów stanie się łatwiejsza. Moje wymagające, uwrażliwione kosmyki zdecydowanie polubiły się z olejkiem Mythic Oil.
Który z olejków zakupię ponownie, mając praktyczną wiedzę na ich temat? Przyznam, że dzisiaj po miesięcznych testach olejków Mythic Oil i Kérastase Ultime, nie umiem się zdecydować. Oba produkty mają swoje plusy i minusy, choć na włosach efekt jest niemal identyczny. L’Oreal olejek do włosów zawiera dużo kwasów tłuszczowych Omega 3 i 6, w tym kwasu linolowego. Sprawdzi się doskonale zimą, gdy aura wymusza zmianę pielęgnacji włosów.
Olejek Kérastase bardziej polecam na cieplejsze pory roku, czyli wiosnę, lato i jesień, gdy potrzebujemy innego rodzaju ochrony fryzur. Oczywiście każde włosy są inne – powyższy plan ochrony włosów sprawdza się u mnie, zaś swój indywidualny program pielęgnacyjny każdy musi wypracować sam metodą prób i błędów.
- Zalety: lekka, nieobciążająca cienkich włosów formuła, oleje pielęgnacyjne i lekkie silikony w składzie, dobrze sprawdza się zimą, zmniejszając puszenie włosów, świeży zapach, jak po wyjściu od fryzjera, doskonała wydajność.
- Wady: czasem trzeba powtórzyć aplikację w ciągu dnia, by włosy trzymały formę, co z drugiej strony jest zaletą dla włosów cienkich (łatwo je obciążyć jednorazowym, a zbyt obfitym użyciem).
- Ocena ogólna: 5 (biorąc pod uwagę stosunek ceny do jakości).
Zobacz testy innych produktów:
- Rahua Amazon Oil – naturalny olejek do ciała
- Kérastase Bain Apres Soleil – kąpiel po słońcu do włosów naturalnych
Z opisu mam wlosy identyczne jak Malgosia :-)Uzywam tego olejku i jestem bardzo zadowolona! Ale choc uzywam go wiecej – 4 „psiki” to i tak moje wlosy sie elektryzuja 🙁 TO jest totalny dizaster „:-( Zaden kosmetyk jakeigo uzywalam nie razi sobie z elektryzowaniem 🙁
Polecamy artykuł na temat elektryzowania się włosów :
http://estyl.pl/blog/2011/02/gdy-wlosy-sie-elektryzuja/
Może znajdzie tam Pani porady, które zmniejszą choć trochę problemy z włosami.
Niestety zimą zjawisko puszenia włosów nasila się, dlatego oprócz środków ochronnych warto używać odżywek opartych na ceramidach, keratynie, olejach i kwasach tłuszczowych oraz stosować oleje przed myciem głowy.
Polecam tez naturalną pastę stylizującą John Masters:
http://estyl.pl/john-masters-organics-wanilia-i-mandarynka-kosmetyk-do-ukladania-wlosow-57g
Kosmetyk ten dociąża włosy suche, z tendencją do „piórek” i zbytniej lekkości. Do włosów, które elektryzują się nagminnie, bez względu na porę roku, warto dobierać kosmetyki stylizujące, które zwiększają masę włosów, niwelując efekt puszenia poprzez wypełnianie luk w ich strukturze.
Witam,
Moje wlosy sa przesuszone i ciezkie do ulozenia. Uzywam od roku maski i szamponu z serii loreal expert. Po dekoloryzacji absolut repair, pozniej nowsza wersje cellular. Dzieki nim wlosy zdecydowanie sie odbudowaly, wygladaja o niebo lepiej jednak dalej sa suche. Szukam odpowiedniego nawilzenia, mam wlosy podobne do Pani Malgosi, dlugie i suche. Zamierzam wyprobowac Mythic Oil z racji tego ze jest nieco tanszy od Elixiru kerastase a dzieki tej opinii mam pewnosc ze maja podobne dzialanie. Do tego chcialabym kupic intense repair i bede wdzieczna za panstwa odpowiedz czy warto zainwestowac w ta maske czy sprobowac szukac czegos innego, nawilzajacego wygladzajacego. Ostatnio jak nakladam absolut repair wlosy to owszem sa wygladzone ale nie do konca, tzn jakby po calosci „rozdwojone”. Wlos jest nastroszony mimo tego ze z daleko wyglada niezle z bliska juz widac ze nie jest do konca tak dobrze.
Pozdrawiam
Produkt, o którym Pani mówi, czyli maska L’Oreal Intense Repair, jak również Absolut Repair są świetnym wyborem przy włosach suchych i matowych. Może być to jednak niewystarczająca regeneracja jeśli włosy Pani potrzebują solidnej odbudowy. Jak rozumiem włosy Pani zostały niedawno poddawane dekoloryzacji, niestety zabieg ten bardzo niszczy strukturę włosów, powodując kruszenie włosa, po całej długości. Im bardziej włosy suche z natury, tym bardziej odczuwalne skutki takich eksperymentów.
Proponuję Pani zainwestować głównie w pielęgnację i odbudowę włosów, zaś olejki do włosów proszę potraktować jako drugi etap pielęgnacji włosów i dodatkowy sposób ich ochrony. Być może maski Absolut Repair są niewystarczające na tym etapie wysuszenia włosów Pani, sprawdzając się później, gdy włosy będą choć trochę odbudowane. Dlatego proponowałabym najpierw zafundować włosom mocną regenerację w postaci serii Joico K-Pak – kosmetyki te zawierają proteiny, aminokwasy i doskonale wypełniają ubytki we włosach nawet bardzo zniszczonych, które teoretycznie nadają się tylko pod nożyczki.
Seria K-Pak ma świetny skład i rzeczywiście odbudowuje, a nie tylko poprawia ich stan od mycia, do mycia. Równie dobrze sprawdzają się ampułki silnie regenerujące Kerastase (polecam Fusio Dose) lub L’Oreal.
http://estyl.pl/wlosy/kuracje
Dobrze, by było wziąć kilka sesji rytuałów Kerastase w salonie fryzjerskim. Ampułka, aplikowana pod saunę, naprawdę działa cuda.
Dopiero po serii kuracji odbudowujących, proszę sięgnąć po wspomniane maski L’Oreal, które dopełnią pielęgnacji włosów. Mythic Oil Lub Elixir Kerastase, użyty na końcu stylizacji włosów, z pewnością wygładzi odstające włoski i zabezpieczy końcówki włosów, jednak nie zastąpi intensywnej regeneracji. Mam nadzieję, że choć trochę Pani pomogliśmy.
Pozdrawiam serdecznie
Zespół estyl.pl
Bardzo dziekuje za odpowiedz, to w pewnym sensie dalo mi nadzieje na poprawienie kondycji moich wlosow. Lubie dbac o nie ale do tej pory bylam bezsilna. Z racji tego ze nie mam zbyt duzych mozliwosci skorzystania z sesji rytualow w salonie chcialabym kupic kilka ampulek i skorzystac z tego w domu. Czy mysli Pani ze warto je kupowac, czy bedzie poprawa (jesli zrobie to sama w domu) i ile razy w tygodniu powinnam stosowowac ampulke i przez jaki okres czasu?
Dziekuje za cenne porady,
Pozdrawiam
Najlepsze efekty osiągnęłaby Pani aplikując ampułki pod sauną, ale można to obejść w inny sposób. Proszę umyć głowę, po czym rozprowadzić ampułkę na osuszonych ręcznikiem włosach. Aplikacja powinna być dokładna, pasmo, za pasmem. Na głowę proszę założyć ręcznik i podgrzewać całość suszarką. Ampułkę trzymamy około 30 minut (w tym czasie robimy dwie sesje podgrzewania głowy przez dwie, trzy minuty), po czym spłukujemy ją z włosów wodą. Przy włosach zniszczonych kurację robimy raz na tydzień przez 1 lub 2 miesiące. w przerwach między zabiegami używamy odżywek lub masek dostosowanych do potrzeb włosów, w Pani przypadku do włosów suchych i odwodnionych.
Ampułki do włosów są zawsze silnie skoncentrowanym preparatem odżywczym, dając włosom przysłowiowego „kopa” i reanimując je na nowo. Warto ich używać, gdy włosy potrzebują pomocy. Oczywiście, włosy przekarmione, także nie będą się dobrze układać. Dlatego ampułki aplikujemy raz na jakiś czas, nasycając nimi włosy, po czym stosujemy odżywki bardziej nawilżające, niż silnie odżywcze.
Do codziennej pielęgnacji polecam Pani lekkie odżywki proteinowe, świetne do włosów suchych.
http://estyl.pl/wlosy/odzywki
do regeneracji włosów zaś – ampułki i maski.
Warto też raz na tydzień, dwa umyć włosy szamponem oczyszczającym, by zmyć nadmiar silikonów lub środków do stylizacji.
Cieszę się, że mogłam Pani pomóc 🙂
Pozdrawiam
Witam, nie ukrywam, ze weszlam na ta strone aby przeczytac wiecej informacji na temat olejku Mythic Oli, ktory zakupilam wczoraj u fryzjera troche pod wplywem impulsu i zachecona aplikacja zaraz po farbowaniu (wlosy byly miekkie i blyszczace). Okazalo sie ze jest to rzewczywiscie swietny prodkut , ktory daje efekt odzywienia bez zbytniego obciazania wlosopw. Mam natomiast inny problem , chcialam zakupic silniejsza regeneracje o ktorej juz tu byla mowa, manowicie ampulki L’Oreal.
Fryzjerka polecila mi serie Vitamino Color, ze wzgledu na to ze mam wlosy farbowane i kolor bardzo szybko sie wyplukuje (intensywna czwerwien) ale sa tez bardzo dlugie i suche na koncach (czeste prostowanie i suszenie). Dlatego tez mam dylewmat ktora kuracje wybrac – wspomiana Vitamino Color czy Intense Repair? Nie wiem tez jak dokladnie stosowac ampulki, tzn samodzielnie czy po ich splukaniu nakladac jeszcze odzywke?
Co do szaponu oczyszczajacego, czy jest jakis konkretny ktory mogliby Panstwo polecic? Mam troche zle doswiadczenia bo niestety po tych ktore uzywalam do tej pory kolor z wlosow bardzo szybko schodzi.
Ps. uwazam ze strona jest swietna, pelna cennych informacji i na pewno bede tu czesto zagladac, pozdrawiam.
Pani Aniu obie serie L’Oreal są godne polecenia, jednak przy problemie z płowieniem koloru włosów bardziej polecałabym serię Vitamino Color. Seria ta jest jedną z lepszych, z gamy środków do włosów L’Oreal, cenioną także wśród fryzjerów-stylistów:
http://estyl.pl/marka/loreal
Niestety rudy kolor włosów dość szybko traci swe nasycenie i blask dlatego bezpośrednio po farbowaniu warto aplikować na włosy ampułki przedłużające kolor, czyli wspomniane przez Panią ampułki Powerdose Color.
lub Pixelist Kerastase:
http://estyl.pl/wlosy/kuracje/kuracje-w-ampulkach
To ważne szczególnie w dniu farbowania, potem może Pani stosować ampułki wymiennie (1 tydzień Powerdose, 2 tydzień – Power B). Regularne stosowanie ampułek przynajmniej przez dwa miesiące powinno poprawić wygląd włosów i zniwelować zjawisko przesuszenia końcówek.
W dniu stosowania ampułki nie ma potrzeby używania dodatkowo odżywki, bo można obciążyć włosy. Wyjątek stanowi dzień farbowania, gdy włosy są bardziej wysuszone i można użyć ampułki razem z maską silnie regenerującą włosy. Włosy długie, o normalnej grubości, ampułka pokrywa bardzo dobrze, przy włosach krótkich, 1 ampułka starcza nawet na dwa razy.
Jeśli chodzi o szampon – im częściej myje Pani włosy, tym bardziej naraża je na wypłukiwanie koloru. Szampon codzienny powinien być delikatny i mało inwazyjny (seria do koloru lub delikatne szampony codzienne). Jeśli myje Pani głowę co dzień, szampon z SLS można rozcieńczać wodą, przez co działa jeszcze łagodniej.
Do oczyszczania skóry głowy i włosów raz na tydzień polecam szampon, którego sama używam, czyli Joico K-Pak Chelating.
http://estyl.pl/wlosy/szampony
Różni się tym od innych szamponów oczyszczających, że nie wysusza, a przede wszystkim dobrze radzi sobie z twardą wodą. Kamień, rdza, zawarte w wodzie z kranu, sprawiają, że włosy, pokryte warstwą osadów mineralnych tracą blask, szczególnie włosy blond i rude. Szampon Joico doskonale oczyszcza, przy czym przedłuża kolor na włosach farbowanych.
Bardzo się cieszę, że na naszej stronie znalazła Pani przydatne informacje. Staramy się ze wszystkich sił 🙂