Naturalna pielęgnacja – czy to sposób na piękno?
Czasem zastanawiam się, jak to było kiedyś, gdy rynek kosmetyków nie był tak rozwinięty, a jednak kobiety zawsze dbały o swoje piękno. Nie miały do wyboru tylu produktów, a mimo wszystko pielęgnowały cerę, włosy, wykonywały makijaż. Wykorzystywały do tego naturalne metody – Kleopatra kąpała się w mleku, a tajemnicą urody Greczynek były miodowe maseczki i peeling solą morską. Ja ostatnio staram się wracać do korzeni i z chęcią próbuję naturalnych metod pielęgnacji. I widzę, że to wszechobecny trend – na półkach w drogeriach pojawiają się ekologiczne kosmetyki o pięknych zapachach i opakowaniach. Czy nie są to trochę przestarzałe sposoby na piękno? Czy może właśnie tego potrzebują nasza skóra i włosy?
Ekologiczne kosmetyki – jakie marki warto przetestować?
źródło: beautifulmakeupsearch.com
W trosce o włosy – naturalna pielęgnacja
Mamy wiele marek specjalizujących się w produkcji kosmetyków naturalnych i organicznych. Przyznam, że wielu z nich już próbowałam i to, co je wyróżnia to piękny zapach i brak podrażnień, z którymi przy cerze suchej mam problem. Można włączyć je też do pielęgnacji włosów.
Jedną z takich marek jest Alterna – opiera się o certyfikowane składniki roślinne, takie jak m.in. Caviar, Seasilk, Bamboo, Kedni Oil. Dba ona o piękno włosów bez udziału siarczanów, parabenów i innych substancji drażniących.
Kolejną marką jest Davines – podczas produkcji tych kosmetyków wykorzystywane są jedynie odnawialne źródła energii, a ich opakowania tworzone są z materiałów, które są przyjazne środowisku tak, jak jest to najbardziej możliwe.
Zdecydowanie nie można zapomnieć o marce Moroccanoil, której ekologiczne kosmetyki zapewniają włosom gładkość, połysk, a dodatkowo znacznie poprawiają ich kondycję. To wszystko dzieje się za sprawą oleju arganowego i awokado, które są głównym składnikiem produktów MaroccanOil. To produkty, które doskonale wpływają również na skórę głowy.
A czy znacie może linię ekologicznych kosmetyków Macadamia? Zakochałam się w tych kosmetykach,a połączenie oleju makadamia i arganowego, zapewniają blask i sprężystość moim włosom. Wysoka koncentracja kwasów Omega-7 naturalnie je nawilża i odżywia. Olejek Healing Oil Treatment skraca czas suszenia włosów o około 50%, minimalizuje uszkodzenia włosów podczas stylizacji na ciepło, a dodany do mieszanki farby koloryzującej sprawia, że odcień staje się bardziej wyrazisty i niezwykle lśniący.
Kolejną ekologiczną marką do pielęgnacji włosów jest Rahua. Cechuje ją innowacyjna struktura, a niezwykle małe cząsteczki olejku Rahua głęboko wnikają do kory włosa, naprawiając go i jednocześnie wygładzając jego łuski. Produkty doskonale sprawdzają się w przypadku włosów farbowanych dodając im blasku i pogłębiając ich kolor. Dodatkowo olejek Rahua posiada właściwości łagodzące, które idealnie sprawdzają się w przypadku wrażliwej i podrażnionej skóry.
Warto spróbować marki Less is more – produkty marki zapewniają pielęgnację włosów dzięki specjalnie wyselekcjonowanym składnikom otrzymywanym z odnawialnych źródeł i od certyfikowanych hodowców. Wyrabiane są bez syntetycznych konserwantów, zapachów, barwników, wyrobów petrochemicznych, silikonów i siarczanów.
A może chciałabyś wypróbować produkty polecane przez ich współwłaścicielkę Jennifer Aniston – Living proof. Sama aktorka mówi, że “Moją uwagę przyciągnęło wyjątkowe podejście do pielęgnacji – zastosowanie zaawansowanych technologii aby zaoferować kobietom rzeczywisty dowód w butelce zamiast nadziei na rezultat.“
Za trendem „eko” podążają również znane marki kosmetyczne Matrix i Wella. Ta pierwsza stworzyła serię Biolage –której produkty możemy dopasować zgodnie z typem, problemem czy efektem jaki chcemy uzyskać na włosach. W skład linii wchodzą m.in. odżywki do mycia włosów metodą OMO. Marka Wella stworzyła niedawno linię Elements – to produkty o subtelnym zapachu, bez parabenów, silikonów oraz sztucznych barwników. Przeznaczone są dla każdego rodzaju włosów więc każda z nas może przekonać się o ich odżywczym działaniu.
Ostatnią marką, którą chcę Ci przedstawić jest marka Paul Mitchell, która posiada wysokiej jakości szampony i odżywki bez parabenów i siarczanów. Ich podstawowym składnikiem jest dziki imbir hawajski, który ma potwierdzone działanie nawilżające dla włosów i skóry głowy. Ta amerykańska marka jako jedna z pierwszych sprzeciwiła się testowaniu kosmetyków na zwierzętach czym zaskarbiła sobie serca wielu osób.
Zobacz również: Szampon bez sls i parabenów – czy warto go stosować?
Klucz do pięknej skóry dzięki naturalnej pielęgnacji
źródło: pudrze.pl
Ostatnio miałam możliwość wypróbować krem Egyptian Magic. I wiecie co? Naprawdę mnie zaskoczył. Marka oferuje wielofunkcyjny kosmetyk będący połączeniem kremu i olejku. Można go aplikować zarówno na ciało, jak i na włosy, a jego naturalny skład nie podrażnia skóry i działa łagodząco. W składzie kremu znajdziesz tylko 6 składników: olej z oliwek, miód, wosk pszczeli, mleczko pszczele, pyłek pszczeli i propolis. Ze względu na jego naturalność mogą go stosować kobiety w ciąży, a także dzieci. Nie bez powodu więc krem ten stosują gwiazdy, takie jak Cameron Diaz, Madonna czy Cara Delevigne. Po jego nałożeniu cera nabiera blasku, a włosy lepiej się układają. Kolejną marką, którą chcę Wam przedstawić jest John Masters Organics – to ekskluzywne naturalne kosmetyki pozbawione chemicznych i alergennych substancji. Nie zawierają sztucznych zapachów ani barwników. Nie są testowane na zwierzętach i nie posiadają składników modyfikowanych genetycznie. Marka oferuje produkty do włosów oraz pielęgnacji skóry również tej podatnej na podrażnienia i alergie. Do pielęgnacji ciała polecam jednak nasz polski peeling marki Body Boom. To naturalne peelingi kawowe z dodatkiem różnych składników o pięknych aromatach. Nie tylko doskonale złuszczą naskórek, ale również zamienią naszą łazienkę w prawdziwe SPA. Body Boom to również maseczki do twarzy, masła nawilżające i ujędrniające skórę.
Zdrowy styl życia – przepustka do pięknego wyglądu?
Pamiętajcie, że naturalne metody pielęgnacji to nie tylko kosmetyki! To, w jaki sposób żyjemy, co jemy, czy jesteśmy aktywni fizycznie odbija się na naszym wyglądzie. Sama zauważyłam, że podczas dni, gdy nie mam czasu na regularne, pełnowartościowe posiłki, a relaksuje się tylko przed telewizorem, na mojej cerze zaczynają pojawiać się wypryski. Warto zacząć od małych zmian – jedzenia śniadania (o czym często zapominamy;)), którym może być nawet koktajl owocowo-warzywny i regularnych spacerów. Nie musisz od razu stawać się sportowym freak’iem, ale spróbuj raz w tygodniu wybrać się na basen i siłownię. Z czasem takie rzeczy wchodzą nam w krew!
Moim zdaniem naturalna pielęgnacja to właśnie kosmetyki bazujące na ekologicznych składnikach oraz dbanie o zdrowy styl życia, bo to on ma duży wpływ na to, czy nasza cera będzie promienna, a włosy mocne i pełne blasku.